31 października 2021

Andy Tauer Une Rose Chypree


Andy Tauer Une Rose Chyprée - opowieść o róży herbacianej. 


W Une Rose Chyprée czuję nawiązania do dawnych pachnideł. Nawiązania, bo zapach jest w gruncie rzeczy nowoczesny, jednakże posiada nastrojowy klimat przeszłych kompozycji. Otwarcie to cytrusowa feeria - mamy tu kwaskową cytrynę zmieszaną ze słodziutką klementynką. Niespiesznie wyłania się cynamon, także ziołowy podtekst laurowego liścia. W tym momencie myślę o jesieni, o rozgrzewających, aromatycznych naparach. Rzeczywiście, ten zapach ma w sobie coś hesperydowo - ciepłego - wpada w odcienie złota tudzież bursztynu.

W sercu, o dziwo, Une Rose Chypree cichnie - dopiero tutaj odnajduję różę, ale bardzo delikatną, herbacianą, rozświetloną promieniami słońca (a właściwie nadal roziskrzoną soczystym, owocowym sokiem), przykurzoną. W wygaszaniu pojawia się wetiwer i mech dębowy - z jednej strony perfumy brzmią odrobinę orientalnie, a z drugiej - im bliżej finiszu - bardziej szyprowo, chropowato. Przy końcu pachnidło nabiera też balsamiczno - waniliowej maniery. 
 
Są to przyjemne perfumy, które mogą się podobać, jednak - jak na mój gust - są zbyt delikatne. Spodziewałam się większej siły (różanego) rażenia.

Skład perfum: liść laurowy, cynamon, klementynka, bergamotka, cytryna, róża, geranium, paczula, labdanum, mech dębowy, wetyweria, wanilia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP