23 listopada 2021

Guerlain Santal Royal


Guerlain Les Absolus d'Orient Santal Royal - nie kierujcie się nazwą zapachu, perfumy Santal Royal wcale nie są opowieścią o sandałowcu, przeważa tutaj oudowy pierwiastek. To agar stoi na pierwszym planie, tworzy "podwędzaną", tajemniczą aurę - nie smolistą, raczej odymioną. Owy dym miesza się głównie ze skórą, co sprawia, że Santal Royal obiera uniseksowy kierunek. W dalszej części wyłania się róża, neroli, jaśmin - dokładnie w tej kolejności. Najwięcej tu róży (jej pojawienie się może sugerować delikatny przeskok zapachu ze strony uniseksowej na damską), jednakże kwiaty nie ujawniają się wprost, są raczej tylko tłem. A tytułowy sandałowiec? Pokazuje się pod koniec, nie jest ani jasny, ani tłustawy, ani maślany - po prostu drzewny, suchy, korowy. Całość kompozycji przyprószona jest cynamonem - w ilościach śladowych. Cynamon wraz z ambrą odrobinkę ocieplają zapach. 

Guerlain Santal Royal to perfumy, które nie są - jak sugeruje nazwa - opowieścią o sandałowcu. Zdecydowanie przeważa tu agar!

Santal Royal pachnie jak wiśniowe, okadzone drewno. Choć najprawdopodobniej to sama róża przybiera tu taką wiśniową (nawet chwilami słodkawą) barwę.

Guerlain Santal Royal - oud, skóra, róża, cynamon - te cztery komponenty wyczuwam najmocniej.

Odnoszę jednak wrażenie, że Santal Royal znika z mojej skóry zbyt szybko, wytrzymuje na niej maksymalnie 3-4 godziny. Wstęp jest piękny - bardzo esencjonalny, gęsty i soczysty (za sprawą brzoskwini - choć trzeba się jej dowąchwiać i doszukiwać, to wiem, że ona też tu jest), natomiast przygotujcie się na to, że Santal Royal to perfumy bliskoskórne.

Skład perfum: neroli, jaśmin, cynamon, róża, brzoskwinia, oud, drzewo sandałowe, skóra, piżmo, ambra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP