6 marca 2021

Coreterno (przegląd perfum)


Coreterno - jeszcze perfumiarstwo, a może już efekciarstwo?

Kompozycje zaprezentowane przez Coreterno są nowatorskie i intrygujące, nie spotkałam się jeszcze z tak "napisanymi" pachnidłami. Czuć, że to zapachy dla zbuntowanych i wolnych dusz, jednakże mam wrażenie, że doświadczamy tutaj przekraczenia dawnych szablonów myślenia o perfumach. Coreterno to nowy zapachowy język.

Coreterno - jeszcze perfumiarstwo, a może już efekciarstwo?

Coreterno oznacza "wieczne serce", to włoska marka, która czerpie inspiracje z archetypowych symboli rocka i popu oraz dziewiętnastowiecznych portretów - i przekłada te "reprezentacje" na język współczesności. W moim odczuciu, na kompozycje marki Coreterno - w mniejszym lub większym stopniu - zostaje nałożony "syntetyczny, alternatywny filtr przybrudzenia", choć z drugiej strony występuje tu też efekt przytłumienia - bo jednak te zapachy są zachowawcze w swojej ekspresji (choć same nuty zapachowe sugerują zupełną odwrotność). Zagłębianie się w te pachnidła to nie jest łatwe zadanie, nie radziłabym sugerować się spisem nut, a polegać jedynie na własnej wyobraźni.

Rose and Me to "krwawiąca" róża, wzmocniona geranium, solidnie doprawiona szafranem - przez co wydaje mi się w odbiorze i orientalna, i pikantna. Baza - składająca się z drzewa gwajakowego, żywicy, piżma i paczuli - dodaje tej róży ciężaru. Choć chyba nie mroku? W mojej opinii róża od Coreterno - na tle pozostałych czterech zapachów - brzmi najciekawiej, bo najżywiej, a co za tym idzie: najmniej syntetycznie. Rose and Me to róża pasująca do czarnej ramoneski.

Catharsis to zapach przede wszystkim kwiatowy, lekki, jasny i czysty. Wyczuwam głównie białe kwiaty i piżmo, ale też gałkę muszkatołową. Poza samą kompozycją zapachową, w składnikach widnieje także Alpha Isomethyl Ionone - i to chyba właśnie ten komponent odpowiada za cały (pudrowo - przestrzenny, nośny) "kształt" tego zapachu.

No Sleep, podobnie jak Catharsis, to też zapach przestrzenny, lekki, jasny, pudrowy (w składzie perfum również istnieje Alpha Isomethyl lonone), z tym, że tu wyłania się jeszcze więcej kwiatów - lilia, jaśmin, biała róża. Salicylany dodają tej kompozycji balsamicznego wykończenia.

Punk Motel to balsamiczne salicylany (z białawym akcentem), przybrudzone piżmem oraz ambrette, lekko posłodzone wanilią.

Hierba Nera to najbardziej męski twór z całej kolekcji, kadzidlano - drzewno - piżmowy. W składzie widnieje molekuła iso e super, która (moim zdaniem) dodaje temu zapachowi "jedwabistości", a co za tym idzie - odejmuje kompozycji ciężaru.

Doceniam markę Coreterno - za pomysł, jaki miała na siebie, jednak te zapachy nie wpisują się w moją perfumową wrażliwość. Są "inne", i "widać" to od razu. Przyznam, że rozczarowały mnie parametry użytkowe tychże pachnideł - zwłaszcza No Sleep, Catharsis i Punk Motel są dość "transparentne". A jak wy widzicie tę markę? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP