19 października 2020

Lancome Idole L'Intense


Lancome Idole L'Intense to perfumy, o których powiedzieć można całkiem dużo. Flakon jest ispirowany smartphonem - kształtem, do którego "dłoń naszych czasów" jest już przyzwyczajona. Ten flakon (a więc i sam zapach), to ukłon w stronę młodego odbiorcy. Przekaz płynący z tych perfum jest zawarty w reklamowej piosence "Unstoppable", którą wykonuje Sia. Oglądając spot reklamowy z młodziutką Zendayą, pędzącą przed siebie na białym rumaku, sama zaczynam śpiewać pod nosem o tym, że "jestem dziś nie do zatrzymania". Później zapoznaję się z Idole L'Intense, i, co najbardziej zaskakujące, kontakt z tymi perfumami nie zachęca mnie wcale do zdobywania świata. (I nawet cieszę się z takiego obrotu spraw). Idole L'Intense to zapach, który sugeruje mi, że warto zwolnić, porozkoszować się chwilą. Miłe momenty nie muszą być wcale wyszukane, mogą być "drobne", powolne. Nic mnie w Idole L'Intense nie rozprasza, ale też nie dopinguje, czuję po prostu zapachową stateczność. 

LLancome Idole L'Intense to perfumy pastelowe. Swoiste "rozwodnienie" nut głównych (róży i jaśminu), to pion tego zapachu. 

Idole L'Intense, pod względem samej kompozycji, to zapach na wskroś prosty. I w swojej "kolorystycznej" tonacji, bardzo bezpieczny. Idole L'Intense, to pastelowa plamka - uzyskana poprzez zmieszanie różu z bielą (a właściwie róży z jaśminem). Dodałabym tu jeszcze odrobinę pomarańczowego akcentu, no, i (piżmową) wodę, wszak farby bez odpowiedniego "zwilżenia" nie współpracują. Pamiętasz jeszcze, jak maluje się plakatowymi farbami? Pamiętasz słój, pełen przezroczystej wody, w którym maczało się pędzel? Tak samo zachowują się perfumy Idole L'Intense - "rozwodnienie" zapachu, to najważniejszy punkt kompozycji, bez którego nie byłoby "obrazu". Idole L'Intense to biała kartka, pokrywana pastelowymi kolorami. Pastelowy kolor, to kolor delikatny, odrobinę "wyprany" z mocy. Odbarwiona tonacja nie jest w stanie rozdrażnić, tak samo i woń Idole L'Intense nie wzburza. Idole L'Intense to perfumy uniwersalne. Utkane są cichutko - bez wykrzykników, bez większych emocji. Mimo wszystko, Idole L'Intense to zapach ładny. Codzienny - gotowy do "ubrania" na każdą okazję. A jak ma się wersja pierwsza - Idole, do wariacji L'Intense? To dwie zbliżone do siebie kompozycje. Wersja podstawowa jest bardziej owocowa, dużą rolę odgrywa tu gruszka, natomiast flanker L'Intense stawia na pomarańczowe nuty. Najwięcej różnic pomiędzy zapachami widać w otwarciu, później granica zmian zaciera się. Duet jaśminu z różą odtwarza w obu kreacjach podobną melodię. Wariant L'Iintense jest waniliowy (choć wanilia "przemawia" dopiero w bazie), a przez to i kapkę słodszy, jednak nadal tak samo "przejrzysty".

Wolicie wersję podstawową, czy raczej skłaniacie się ku wersji L'Intense? Jak Wam się podoba flakon w kształcie telefonu komórkowego? 

Skład perfum:

mandarynka, gorzka pomarańcza, róża, jaśmin, piżmo, paczula, cedr, drzewo kaszmirowe, akacja, drzewo sandałowe, wanilia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP