Interpretacja róży przez markę Yves Rocher w Rose Oud trochę mnie zaskoczyła. Pojawia się tutaj bowiem agar (oud), który jest przecież dość trudnym w odbiorze składnikiem - postrzegam te perfumy jako ukłon w stronę niszy. Kompozycja jest udana, obroniła się, jednak ma swoje plusy i minusy, o których chcę Wam napisać.
Guerlain - Mon Guerlain - słodycz z klasą
Już od pierwszej aplikacji wiemy, że będziemy mieć do czynienia z zapachem z rodziny gourmand. Wraz z otwarciem pojawiają się jednak nuty przełamujące trochę landrynkowe niuanse - cierpka bergamotka dodaje na starcie odrobinę goryczki. Nie bójcie się zatem, że zasłabniecie z nadmiaru cukru. W tle wpleciono lawendę, którą odbieram w sposób niedosłowny. Prawdopodobnie gdybym nie wiedziała, że lawenda jest w składzie perfum, mogłabym jej istnienie przeoczyć... Ale to właśnie ona, choć słabo zauważalna, nadaje Mon Guerlain niebanalności. Przełamuje całość i dopowiada elegancji.
Witaj w perfumowym świecie. Jeśli tak jak ja, lubisz testować nowości zapachowe, urządzasz sobie sentymentalne podróże do retro woni, a do tego jeszcze uważasz, że pachnidła są wspaniałymi nośnikami emocji i pamięci - to znaczy, że trafiłeś w dobre miejsce. Mam nadzieję, że ta pachnąca przestrzeń będzie budzić miłe i kolorowe skojarzenia. Baw się tutaj dobrze. Pozdrawiam Cię serdecznie - Dominika